http://wyborcza.pl/1,76842,7821786,Coraz_mniej_klerykow_i_siostr.html
Przeczytałem artykuł, a potem z ciekawości zajrzałem 'pod kreskę', czyli przyjrzałem się dyskusji na forum. Doświadczeni czytelnicy forum gazetowego już wiedzą, co tam mogłem znaleźć - sporo ostrych, nawet chamskich komentarzy, w zasadzie jednostronnych, których ogólny wydźwięk był taki, że nie ma żadnego problemu, bo księża są większości ludzi niepotrzebni. Wtrąciłem się więc do dyskusji, próbując zadawać pytania o to, skąd brać wzorce postępowania, co z ludźmi, którzy są chwiejni i potrzebują wyraźnych drogowskazów. Poza tym, spytałem, co dyskutanci wiedzą o życiu w parafiach. Dyskusja chwilę się toczyła, ale efekt - w dwóch wątkach - był zastanawiający i zgodny.
W jednym:
"Słuchaj no klecho, tu nie szkółka niedzielna, spadaj z tą mało udolną ewangelizacją. Na tym forum może i większość to antyklerykały ale na pewno nie katomatoły. "
W drugim:
"Widzisz, Jaskier, ty nawet nie potrafisz formułować swoich myśli samodzielnie. Po kilku wpisach można bez pudła rozpoznać w tobie księdza. Operujesz wyuczonymi frazesami, pouczasz, moralizujesz.....masakra! I tacy jak ty mają mi być DROGOWSKAZEM ??? Wolne żarty, za przeproszeniem. "
Jak widać z tych komentarzy i z dyskusji pod poprzednią notką - przez jednych jestem uznawany (by malibu) za wybielającego i fałszującego rzeczywistość (niektórzy jeszcze dodają, że od razu widać, jakie mam sympatie polityczne), dla innych środowisk moje poglądy sugerują wręcz stan duchowny.
A wracając do komentarzy pod poprzednią notką, głosy krytyczne zarzucały mi zbytnią pobłażliwość dla mediów, ze szczególnym uwzględnieniem, jak zrozumiałem, agory i iti. Mam wrażenie, że gdybym notkę umieścił na serwisie agory czy onetu, mówiono by mi o zbytniej sympatii dla mediów propisowskich.
Co do mojej pobłażliwości - naprawdę nie wiem, jaki zarzut jest cięższy: świadomej manipulacji czy ograniczeń w umiejętności obiektywnego odbioru rzeczywistości. Do świadomego manipulatora można mieć szacunek jako do godnego przeciwnika w walce o poznawanie prawdy. Ograniczonemu można tylko współczuć.
P.S. Cytat o byciu księdzem chętnie bym wpisał po prawej stronie mojego bloga, ale nowy formularz mi to uniemożliwia. A dokładniej - umożliwia pod warunkiem, że zmienię nicka, bo nie uznaje nicków z plusem. Jeśli ktoś jest władny to zmienić, bardzo bym prosił, bo do nicka jestem przyzwyczajony.
Komentarze